Spójrz mi w oczy...
Iwona Kalinowska
Pochodzę z południa Polski ale od listopada tego roku mieszkam w Gdyni, można więc powiedzieć, że Trójmiasto stało się moim nowym domem.
Pozwól, że Ci o sobie opowiem.
Odkąd pamiętam, czułam, że jestem czymś więcej… tak jakby jakaś głębsza prawda, kryła się we mnie… Zaczęłam szukać, szukać w sobie odpowiedzi, kim naprawdę jestem, po co przyszłam na ten świat, na co mam wpływ i co mogę zmienić.
Czułam…. baw się życiem, nie nadawaj znaczenia, odpuszczaj… skupiaj się na tym co piękne… to najważniejsze…
Zaczęłam obserwować, jak staję się kimś innym, szczęśliwszym, spokojniejszym, bardziej radosnym…
A jednocześnie nadal byłam Iwonką, tą która kocha psy, zapach róż, szum liści, nadal uwielbia jogę, pływanie w ciepłej wodzie, zapach słońca na skórze…
I rozumie jak wielkim jest cudem, jak ogromnym źródłem wiedzy… wystarczy poczuć… poczuć i zrozumieć a potem przełożyć to na życie.
Bo liczy się praktycyzm, jak wykorzystać wiedzę w nas… dla nas… dla dobra nas, innych… jak się nią podzielić…
Dlatego mówię do ludzi, o nich, o zrozumieniu szerzej, głębiej… bo to wyzwala…
Sprawia, że czujesz się wolny, zaopiekowany sobą życiem… wzlatujesz…
Moja przyjaciółka pizza…
Dwie piękne…
Z przystojniakiem mi do Twarzy…
Odleciałam sobą…
Jak ja lubię podyskutować…
A teraz opowiem o życiu…