Jestem Joanna i z wykształcenia jestem
politologiem, chociaż czasem aż trudno mi w to uwierzyć…
Od sześciu lat mogę się już tylko nazwać…
fotografka światła…
Każdego dnia wstaję przed świtem i idę na wschód słońca… i zatrzymuję jego piękno w kadrze…
Czasem na moich zdjęciach widać niebo, całe w złocie, czasem fale połyskujące jak iskierki, innym razem jest to człowiek, który wchodzi do wody lub ptaki na tle słońca…
Sześć lat… a ja ciągle się zachwycam… bo każdy początek dnia jest inny, każdy wschód jak obraz zachwyca kolorami, odcieniami światła.
Bywa złoty, aż świetlisty, lub purpurowo-czerwony, a czasem chmury szare i gęste zakryją słońce…
A ja? A ja zachwycam się wszystkim co mi przynosi dzień…
Uwielbiam to… widzieć piękno… wzruszać się, pokazywać innym jak są piękni w złotej poświacie o poranku…
A poza tym? Jestem mamą dwóch wspaniałych córek, kobietą niezależną, cudem… bo tak się czuję każdego dnia…